Na kolejne zajęcia z cyklu upowszechniania kultury zapraszamy do NOSPR w Katowicach na wysłuchanie III Symfonii „Symfonii pieśni żałosnych” op. 36 (transkrypcja na sopran i organy: w wykonaniu:
.
Dla jednych katharsis i dowód na istnienie Boga, dla innych – kiczowaty banał. Zwolennicy słyszą w niej naturalność, kontemplacyjność i emocjonalną bliskość, przeciwnicy zaś tylko monotonię i najprostsze pomysły. Pierwsze wykonania III Symfonii pod koniec lat siedemdziesiątych podzieliły publiczność i środowisko muzyczne. Dopiero po blisko dwóch dekadach przekonaliśmy się, o ile lat Henryk Mikołaj Górecki wyprzedził swój czas. Gdy w 1992 roku utwór zarejestrował David Zinman z Dawn Upshaw i London Sinfoniettą, Trzecia wymknęła się spod kontroli, pnąc się po zagranicznych listach przebojów (wyprzedzając na nich m.in. Madonnę, Stinga czy Nirvanę) i sprzedając się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy. Jak tak rozbudowana, a jednocześnie prosta kompozycja zyskała międzynarodową uwagę i przeniknęła do popkultury? To wciąż zagadka. Może w nowym świecie coraz bardziej potrzebujemy spokoju, celebracji brzmienia, delikatności? Treść Symfonii pieśni żałosnych wyśpiewana, a czasem tylko nucona przez sopran, odnosi się do cierpienia matki po śmierci dziecka – dziś to też temat boleśnie aktualny. W NOSPR dzieło w opracowaniu Mari Fukumoto na sopran i organy zabrzmi z okazji 90. rocznicy urodzin kompozytora. Co prawda Górecki jubileuszów nie znosił, ale ciepło myślał o przypadkach, gdy jego utwory ożywają w cudzych opracowaniach, a on sam nie musi uczestniczyć w stresujących próbach do koncertu. Z takich urodzin byłby zadowolony.
Piotr Mika
https://nospr.org.pl
Projekt MŁODZI SENIORZY finansowany jest ze środków PROW na lata 2014 – 2020